W 1864 roku podczas wojny secesyjnej został zabity przez swego ojca wraz z bratem. A jednak żyją. Chociaż trafniejsze określenie na ich śmierć to przemiana. Zostali przemienieni w wampiry - istoty, które posilają się krwią ludzi, która płynie w naszych ciałach. Potwory, mordercy, zimne bestie. Ich losy możemy śledzić w serialu emitowanym przez amerykański kanał CW zatytułowanym "The Vampire Diaries" czyli po naszemu "Pamiętniki wampirów".
Jest to seria ciekawych, lecz bardzo krótkich części historii młodego wampira, który przeżywa wiele przygód. Traci bliskich, zyskuje przyjaciół, spotyka wrogów. Można by rzec, że to typowy lekki horrorek, choć nie zgadzam się z tym. Już wolałabym użyć określenia fantastyka dla fanów TVD.
Zapoznając się z losami Stefana, poznając przebiegłą Katherinę, Lexi, Damona - chamskiego, ale uroczego przystojniaka oraz czytając wzmiankę o tajemniczym i niebezpiecznym Klausie nabrałam znowu chęci na obejrzenie od początku całego serialu. Czy to zrobię? Zobaczymy.
Polecam każdemu fanatykowi wampirów, serialu i bohatera granego przez Polaka (!) Paula Wesley'a a właściwie Pawła Wasilewskiego. Osobiście jestem zaskoczona i dumna z faktu, że to właśnie nasz rodak gra w znanym na całym świecie serialu i to jedną z głównych ról! Oby tak dalej.
Nie za bardzo przepadam za tą serią.
OdpowiedzUsuńNie lubię L. J. Smith. Czytałam Pamiętniki do czasu, gdy Elena nie zmartwychwstała po raz trzeci. To za dużo nawet jak dla mnie ;) Trochę nie rozumiem tego, że książkę, o której piszesz Smith napisała wraz ze scenarzystami. W końcu mało co prócz nazw łączy te książki z serialem ;) Sama nie wiem, co o tym sądzić.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Paula Wesley'a to o ile dobrze pamiętam nie jest polakiem. Fakt, ma polskie korzenie, ale chyba nic poza tym.
Pozdrawiam ciepło i czekam na kolejny post,
J.
Paul trochę mówi po polsku i w młodości bywał w naszym kraju :-) Lubię go
UsuńCzytałam tylko pierwszy tom "Pamiętników Stefano" - akurat trafił się na bardzooo korzystnej promocji - 5 zł za książkę? Kto się nie skusi? Nie wiem, na jakim poziomie stoi reszta, ale uważam, że jedynka była o wiele lepsza od "Pamietników wampirów" (tych książkowych):-) A zmartwychwstania Eleny chyba już przestały mnie dziwić :P
Witam. :)
OdpowiedzUsuńPięć części tej serii stoi na mojej półce od ponad roku i jakoś tak ani razu do nich nie sięgnęłam. Po prostu stoją i się kurzą. Tak, idealne na wystawę pyłków kurzowych.
Serialu także nie oglądam, bo jakoś mnie do niego nie ciągnie.
Coś ze mną nie tak... ;)
Pozdrawiam.
http://recenzentka-eurydyka.blogspot.com/
Trzeba przyznać, że serial jest naprawdę dobry - mimo to jednak mam średnią ochotę, by właśnie za te książki zabrać się w najbliższej przyszłości. Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńSerial bardzo lubię, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki, jeśli sądzisz, że jest ciekawa to może spróbuję ;D Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń