sobota, 22 listopada 2014

Dlaczego nie ma nowych wpisów?

Blog jak widać nadal jest pusty. Jedyny tekst, który się tu pojawił ostatnio to o serii pani Rowling. Planowałam dodać go wcześniej, ale z wielu powód został dodany dopiero w tym miesiącu.Co do kolejnych wpisów to.... sama nie wiem. Obecnie borykam się z wieloma problemami, mam zbyt dużo na głowie by móc usiąść i w spokoju móc napisać, a następnie opublikować jakąkolwiek recenzję z sensem. Owszem, czytam książki, ale bardzo ciężko jest mi się skupić na tym, by je oceniać i wskazywać co w nich jest super a co złe. Zresztą... aktualnie w moim czytelniczym świecie królują dzieła romantyków czyli ballady, sonety i inne utwory twórców tego okresu. Kiedy wrócę do pisania? Nie wiem. Naprawdę, ciężko jest mi określić, kiedy do tego powrócę. I czy powrócę. To z czym przyszło mi obecnie się zmierzyć zbyt mocno odbija się na mnie, mojej psychice i nie mam nawet czasu by w spokoju pomyśleć o czymś innym.
Nie wiem czy kogoś to interesuje, czy to ktoś przeczyta, lecz uznałam, że powinnam chociaż napisać coś do Was.
Jeśli ktoś chciałby wiedzieć co czytam obecnie, można sprawdzić to na LC. (klik)

Do napisania (?)
Macy

czwartek, 6 listopada 2014

Harry Potter czyli kilka słów do pani J.K. Rowling.


Świat magii to miejsce, w którym można utknąć na wiele, wiele lat. Niezwykłe nazwy zaklęć, różdżki, latanie na miotle, walka dobra ze złem. Poznawanie przyjaciół na dobre i na złe. Odkrywanie prawdy o sobie. Odkrywanie tego, kim się jest. Próba pojęcia, co tak naprawdę znaczę dla otaczającego świata – to tylko kilka argumentów, które mogą pomóc w podjęciu decyzji do sięgnięcia po serię o Chłopcu, Który Przeżył.

Harry James Potter to postać bliska memu sercu. To właśnie dzięki niemu pojęłam wartości takie jak odwaga, rodzina, przyjaciele, wiara w dobro, trzymanie się zasad i – przede wszystkim – poznałam przyjaźń, której ja osobiście nigdy nie miałam, i pewnie nigdy nie będę miała. Historia Harry’ego znana jest prawdopodobnie każdemu człowiekowi na Ziemi. Jedyni mogą znać ją bardzo dokładnie, inni mogą znać ją mniej, ale znają ją. A jeśli nie (w co wątpię), zachęcam do poznania.



Joanne Katheryn Rowling stworzyła niesamowicie piękną historię przedstawiającą losy Chłopca, który jako jedyny przeżył atak najpotężniejszego fanatyka czarnej magii – Lorda Voldemorta, czyli Thomasa Riddle’a. Przez wiele lat Harry znosił upokorzenia od swoich krewnych, aż do swoich 11 urodzin, które zmieniły jego życie. To właśnie wtedy poznał prawdę o sobie samym – Harry jest czarodziejem, podobnie jak jego rodzice – James i Lily Potterowie, którzy zostali zamordowani przez Tego, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. Młody Potter został przyjęty do Hogwartu – szkoły dla czarodziejów. Tam właśnie poznał Ronalda Weasley’a i Herminę Granger, którzy stali się jego przyjaciółmi. To z ich pomocą walczy przez całe sześć lat edukacji w Hogwarcie z mordercą swoich rodziców.  Na siódmy rok nauki nie powraca do szkoły – wyrusza na poszukiwania horkruksów, które pomogą mu zabić Riddle’a, gdyż zgodnie z przepowiednią: „ (…)jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje (...)”. Z pomocą Hermiony – czarodziejki mugolskiego pochodzenia i Ronem – najlepszym przyjacielem, który wychował się w rodzinie wielodzietnej, przeżywał przygody różnorakie. Walczył ze śmierciożercami ( popierający Voldemorta), uciekał z rąk śmierci, poznawał tajemnice o sobie i innym bliskich mu osobach, aby w końcu oddać się w ręce samego Czarnego Pana. Czy przeżył kolejne starcie z wielkim czarodziejem? Owszem, bowiem dobro zawsze zwycięża.

Tak w dużym skrócie przedstawiają się losy młodego czarodzieja. Samą serię czytałam raz, ale na pewno jeszcze do niej powrócę. Może w tym roku, może w następnym, ale wiem jedno – te siedem tomów stworzonych przez panią Rowling pokazuje, że w przyjaźni nie liczą się ani pochodzenie, ani finanse, ani to kim są nasi rodzice. Liczy się tylko szczerość, zaufanie, wzajemna akceptacja i pomoc. To podstawowe filary przyjaźni. I nie tylko, bowiem związek dwójki ludzi również powinien opierać się na akceptacji, szczerości, zaufaniu i miłości. To również przedstawiła autorka w swojej powieści.



Cieszę się, że seria doczekała się ekranizacji. To niesamowite, że świat stworzony na kartkach powieści został odtworzony na wielkim ekranie. Aktorzy, którzy wcielają się w poszczególne postaci zostali – moim zdaniem – dobrze dobrani do odgrywanych przez siebie ról. Przykładowo Artura Weasley’a wyobrażałam sobie w niemal identyczny sposób jak został ukazany podczas tych ośmiu ekranizacji. Ulica Pokątna, Zakazany Las, Chatka Hagrida czy Wielka Sala Hogwartu to tylko nieliczne miejsca, do których chciałabym pojechać, zobaczyć. I szczerze wierzę, że list z Hogwartu nie dotarł do mnie przez zbyt dużą odległość z Hogwartu do mojej miejscowości. Bo w to, że jestem czarodziejem, to jestem pewna. Przecież gdybym nim nie była, to nie mogłabym czytać i pomieść w głowie tak wiele różnych historii – i to nie tylko związanych z Harrym i jego przyjaciółmi.

Dziękuję pani Rowling za fantastyczne siedem tomów o Harrym Potterze, za cenne rady i wykreowanie autorytetów tak wybitnych jak Horacy Slughorn, Albus Dumbledore, Artur i Molly Weasley, Szalonooki Moody oraz profesor McGonagall. Kocham każdego bohatera tej serii, jednych mocniej, innych słabiej ale kocham ich bardzo mocno i z przyjemnością dołączyłabym do społeczności szkolnej w Hogwarcie. Ich zajęcia są ciekawsze, niż te, które ja i inni mają w swoim planie lekcyjnym.


Dziękuję za magiczne dzieciństwo Joanne Kathleen Rowling.



Echa pamięci - Katherine Webb

                                                                                  źródło: lubimyczytac.pl Tytuł oryginału : A Hal...