wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013

Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok 2014. Jak każdy w dniu dzisiejszym postanowiłam podsumować swoje osiągnięcia pod kątem czytelniczym. Mam nadzieję, że wyniki nie będą niskie, a kolejny rok pozwoli mi tylko bardziej doskonalić swój gust książkowy. Chcę popracować nad swoim warsztatem pisarskim, który jest zbyt ubogi, jak na dzisiejszy okres.

Ciężko było mi się za to zabrać, bo nie wiedziałam od czego zacząć. Postanowiłam najpierw zliczyć przeczytane książki w każdym miesiącu 2013 roku, następnie zsumować otrzymane wyniki a dopiero potem przejść do spraw bardziej statystycznych dotyczących bloga.

Styczeń: 12
Luty: 16
Marzec: 13
Kwiecień: 14
Maj: 15
Czerwiec: 10
Lipiec: 24
Sierpień: 28
Wrzesień: 20
Październik: 12
Listopad: 15
Grudzień: 42

Kalkulując wychodzi na to, że przez rok 2013 przeczytałam 221 książek (!), zarówno w formie ebooków jak i tradycyjnej, papierowej. Bardziej bliższe są mi papierowe, aczkolwiek nie sądzę, że wersje ebook są gorsze.

Po pół roku blogowania, (sporadycznego co prawda, no ale jednak) jestem szczęśliwa z ponad 2 tysięcy odwiedzin i ponad 90 komentarzy! Na chwilę obecną obserwuje 23 osoby z blogspota, a poprzez Google plus 25 obserwatorów. Najcześniej zaglądaliście na recenzje Pośród złudzeń, Dotyk Julii i Świat w pastelach Ingi. Co więcej w drugim miesiącu mojego bloga czyli lipcu odwiedziliście mnie ponad 528 razy, za co bardzo dziekuję!
mnie

Wow, jestem pod wrażeniem wyników! W dwa tysiące czternastym planuję dokończyć rozpoczęte serie, m.in. Kroniki rodu Drake'ów, Gone, Piosenki dla Pauli, Śledztwa na wysokich obcasach. Mam w planach także zapoznać się z seriami : Dary Anioła, Igrzyska Śmierci i Szeptem. Liczę, że uda mi się to zrealizować.

Dziękuję za wszystkie bez wyjątku komentarze. W szczególności podziękowania ślę do LittleAngel , która komentuje najwięcej z moich wpisów. Dzięki!

Do napisania w Nowym Roku!

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY!
IMPREZY DO RANA!


Pozdrawiam, Macy  

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Podsumowanie miesiąca #6 - grudzień

Hej!
Wielkimi krokami zbliżamy się do końca miesiąca jak i roku. Podsumowanie roku 2013 opublikuję jutro, zaś dzisiaj chciałam przedstawić jaki był dwunasty miesiąc starego roku.

Grudzień to miesiąc świąteczny - wspominałam o tym w podsumowaniu listopada. Sądziłam, że trochę będzie śniegu na święta, ale było jak każdy wie. Ksawery zbyt wcześnie sypnął nam białym puchem i zaraz sobie poszedł.  Dla moli książkowych - pieszczotliwe określenie mojej cioci na moją pasję  - to masa czasu wolnego w świąteczne wieczory, które z pewnością spędzili w fotelu / na kanapie / pod kocem z kubkiem gorącej czekolady/kawy/herbaty i dobrą książką w ręce.
Przed chwilą zliczyłam pozycje, które przeczytałam i aż w to nie wierzę! Pobiłam swój rekord chyba w ilości przeczytanych egzemplarzy! Jesteście ciekawi ile? A więc nie przedłużam i przechodzę do konkretów.

Przeczytałam 41 książek.
Zrecenzowałam 3 książki.

W tym miesiącu nie mam chęci, aby wymienić wszystkie tytuły. Zainteresowanych odsyłam na moje konto na LC. Zdradzę tylko, że udało mi się w tym miesiącu zdobyć kilka długo wyczekiwanych pozycji, które już pokazywałam Wam w stosie trzecim. Na nadchodzące nowe miesiące mam już zaplanowaną listę must read, którą zaprezentuję niebawem. Recenzje Uratuj mnie i Gone: Faza druga pojawią się na blogu najwcześniej około czwartego albo piątego stycznia dwa tysiące czternastego roku. Wcześniej mi się nie uda ich dokończyć.

Kilka osób wspomniało, że nie zna większości tytułów, które czytam - jest to prawdopodobnie dlatego, iż zatonęłam w otchłani Harlequinów. Wiem, co pomyślicie - to nudne, badziewne romansidła - może, jednak wolę teraz takie "głupoty" po miesiącach czytania książek o wampirach, wilkołakach i innych stworach fantastyki.

Okej, rozpisałam się. Już kończę. Pozdrawiam, Macy

PS Zajrzyjcie tutaj także jutro! :)

czwartek, 26 grudnia 2013

Stos trzeci - ostatni w 2013 roku

 Hej, hej!
Wszystkie prezenty już otwarte? Oczka się nacieszyły? Brzuszki pełne? To wspaniale!
Mój Mikołaj przyniósł mi wiele praktycznych rzeczy, które pełnią już swoje role. A co Wy otrzymaliście od świętego z Laponii?

Jako, że mam dziś sporo wolnego, bo dość wcześnie wróciłam ze zjazdu rodzinnego to postanowiłam pochwalić się Wam zgromadzonymi w ostatnich tygodniach książkami. A co! Taki sobie prezent zrobiłam, choć czas wolny powinnam inaczej spożytkować - czytaj, powinnam pomimo wolnego przysiąść do nauki, ale dam radę :)

Dzisiejszy stos przeszedł swoje możliwości - będę czytała te książki z dwa miesiące, jak nie więcej. Jednak nie umiem wejść do biblioteki, oddać książki i wyjść, bez wypożyczenia kolejnych. Też tak macie?
Udało mi się zgarnąć kilka pozycji, za którymi wyglądałam już jakiś czas.

                                     

Od lewej:
1. Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy - Janet Evanovich -Śliweczka jeszcze nie przeczytana, chociaż mam ją od sierpnia. Dobrze, że to własny zakup, a nie wypożyczona z biblioteki. Chciałabym skompletować całość.
2. 52 powody dla których nienawidzę mojego ojca - Jessica Brody - jejku, ileż ja się naczytałam recenzji o tej książce! Ciekawa jestem, czy też będę nią tak zachwycona jak większość z Was.
3. Kobiety z domu Soni - Sabina Czupryńska - nie znam autorki, więc chyba to debiutantka. Zaciekawiła mnie okładka i notka od wydawcy, więc zobaczymy o czym to jest.
4. Trzy twarze Ewy - Barbara Freethy - czekałam, czekałam i się na nią doczekałam. 
5. Zgoda na szczęście - Anna Ficner- Ogonowska - tutaj to byłam szczerze zaskoczona i pewna, że to pierwsza część serii, więc wzięłam pełna radości. A tu bęc - okazało się, że to kontynuacja. No nic, nadrobię te dwie pierwsze przy okazji. 
6. Tajemnice Gwen Frost - Jennifer Estep - tutaj podobnie. Trzecia część Akademii Mitu - okazuje się, że los nie dopisuje mi tak bardzo, jakbym chciała.
7. Żądza krwi - Alyxandra Harvey - nareszcie dostałam kolejną część z serii Kroniki Rodu Drake'ów. Moje kochane wampirki :)

Od prawej:
8. Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie - Federico Moccia - zakup własny, za śmiesznie niską cenę 9,99! Kto by pomyślał, że tak mi się trafi. Mam nadzieję, że zakupię też drugą część przygód Alex i Niki.
9. Ostatnia spowiedź tom I - Nina Reichter - efekt wymiany na LC
10. Irlandzki koktajl - Gosia Brzezińska - zakup własny, cena 9,00! Nie sądziłam, że warszawskie Śródmieście - dworzec PKP ma tak tani sklepik z książkami.
11. Wichrowe wzgórza - Emily Bronte - pożyczona od kuzynki
12. Prawdziwy cud - Nicolas Sparks - mój ulubiony autor!
13. Dziewczyna i duchy - Tamsyn Murray
14. Pocztówka z Toronto - Dariusz Rekosz - notka od wydawcy zachęca.
15. Gra w klasy - Julio Cortazar

Leżące:
16. Pod niebem Toskanii - Kim Lawrence - Harlequin, dzielnie wypełniam postanowienie wakacyjne. Pożyczona od kuzynki.
17.  Pensjonat na cyplu - Jackie Braun -j.w.
18. Niania z CIA - Amy J.Fetzer, Nowe życie Witta - Linda Conrad - j.w.


Na zdjęcia nie załapały się jeszcze trzy pozycje:
Szczęście w cichą noc - Anna Ficner - Ogonowska (czytam obecnie)
Uratuj mnie - Jennifer Echols (przeczytana, recenzja na dniach)
GONE: Zniknęli Faza druga: Głód - Michael Grant (przeczytana, recenzja wkrótce)




Książek tak wiele, a czasu tak mało ...

wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!


Aniołowie, aniołowie biali, 
na coście to tak u żłobka czekali, 
pocoście tak skrzydełkami trzepocąc 
płatki śniegu rozsypali czarną nocą?


Czyście blaskiem drogę chcieli zmylić 
tym przeklętym, co krwią ręce zbrudzili?
Czyście kwiaty, srebrne liście posiali 
na mogiłach tych rycerzy ze stali, 
na mogiłach tych rycerzy pochodów, 
co od bata poginęli i głodu?


Ciemne noce, aniołowie, w naszej ziemi,
ciemne gwiazdy i śnieg ciemny, i miłość, 
i pod tymi obłokami ciemnymi 
nasze serce w ciemność się zmieniło.


Aniołowie, aniołowie biali,
O! poświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi
by jak człowiek szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.

K. K. Baczyński


Chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia:
stosu książek pod choinką,
masy czasu do czytania,
dużo energii do pisania,
apetytu na kolejne pozycje,
zdrowia, szczęścia, pomyślności,
spełnienia marzeń ( nie tylko książkowych!)!

Pozdrawiam, Macy 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Życie na wieczność - Yvonne Woon

Tytuł polski: Życie na wieczność
Tytuł oryginału: Life Eternal
Autor: Yvonne Woon
Wydawnictwo: Amber
Seria: Piękni i martwi tom 2
Liczba stron: 304

Niesamowita urzekająca opowieść o miłości dwojga nastolatków z jedną duszą – poznanych w powieści Piękni i martwi

Szesnastoletnia Renée Winters straciła rodziców, odnalazła dziadka, zaczęła naukę w tajemniczej szkole, dowiedziała się o istnieniu nieumarłych i zakochała się w jednym nich.

Przez te miesiące bardzo się zmieniła. W lustrze widzi wciąż swoją piękna, lecz starszą, smutniejszą twarz. Tylko ona wie, że umarła i powróciła do życia dzięki pocałunkowi Dantego.

Lecz rozłąka z ukochanym jest nie do zniesienia. Jakby z każdym dniem bez niego traciła część swojej – ich wspólnej – duszy. A teraz jeszcze te dziwne sny i niesamowite wizje, jakby echa zapomnianej przeszłości…

Nagle Renée dowiaduje się o bractwie Dziewięciu Sióstr, które jak mówi legenda, odkryło, jak przechytrzyć śmierć. Poznało sekret strzeżony przez stulecia. Czy nieśmiertelność jest możliwa? A jeśli tak, czy byłaby szansą dla miłości Renée i Dantego, zanim śmierć rozdzieli ich na wieczność?
                                                                                                                                                              (źródło: Lubimyczytac.pl)

Drugi tom z serii "Piękni i martwi" nie wywarł na mnie tak ogromnego wrażenia, jak część pierwsza, jednak z ochotą przewracałam kolejne strony, zagłębiając się w kolejne przygody Renee. W tej opowieści jest ona zbyt markotna, ciągle narzeka, rozmyśla, duma. Nie przypadła mi ona do gustu. Według mnie dziewczyna poświęcała zbyt wiele czasu na zastanawianie się, a nie działanie. Przez większą połowę  wylewał się jej lament nad swoim losem, przeplatany z czasem o krótkiej wzmiance o Dante, rodzinie i kolejnej strażniczce, która została zabita. Do tego dochodzi jej zmiana akademii na Liceum St. Clement w Montrealu. Jej dziadek zostaje zaś dyrektorem Akademii Gottfrieda, która została przemianowana na szkołe tylko dla nieumarłych. Eleonor - przyjaciółka Renee, która stała się nieumarłą, podróżuje z mamą - strażniczką po świecie w poszukiwaniu sekretu Dziewięciu Sióstr. 

„Nie chcę być z kimś, kto uzupełni moją duszę, chcę kogoś, kto ją otworzy. Chcę mieć wybór.” 

Dante - nieumarły po raz drugi - jest poszukiwany przez strażników, pod bardzo ważnym zarzutem. Nikt nie wie, że ten dzielny, sprytny chłopak stara się nawiązać kontakt z Renee. Gdy mu się to udaje, jest wtedy pogodny, chociaż każde spotkanie z jego ukochaną to dla niego ciężka próba, bowiem w Montrealu jest wiele osób, które mogą go wyczuć i zagrzebać żywcem. Dante nie przestaje pomimo tego. Co więcej, skrywa tajemnicę, która jest podstawą bezpieczeństwa Renee. I tu jego postawa jest pełna pokłonu - dba o córkę zmarłych strażników, a jeszcze wcześniej posunął się do czegoś o wiele bardziej odważnego. I za to ma u mnie duży plus!

Tajemnica Dziewięciu Sióstr to główny punkt tej opowieści. Fabuła nadal jest zachwycająca. Autorka wprowadziła wiele informacji o nieumarłych, w sensowny sposób nawiązała do tomu pierwszego. Dodatek do tej historii to dołączenie Josha, córki dyrektora Liceum St. Clement oraz powiększenie grona nieumarłych.

Jedną z główniejszy akcji w tej książce bez zwątpienia jest wyprawa Renee, choć uważam że do tego punktu można też załączyć jedno z wielu wspomnień, jakie nawiedza Renee, która po powrocie do świata żywych miewa przebłyski wizji związanych z Dante'm. A są one dość interesujące.

Finałowa scena również zasługuje na wzmiankę, bo została przerwana w takim momencie, że normalnie miałam ochotę wrzasnąć na autorkę, że nie ma kontynuacji! Jak można było tak przerwać? Toż to nie ludzkie! Mam cichą nadzieję, że w nadchodzącym roku pojawi się trzeci tom, w którym znajdę odpowiedz na nurtujące mnie pytania, których tu nie zdradzę, gdyż będą one spoilerami do całej serii. 

Każdy, kto przeczytał tom pierwszy, powinien sięgnąć też po drugi, bowiem jaki sens jest czytanie części pierwszej, bez poznania kolejnej? A nuż autorka napisze kontynuację? 
A już moim maluteńkim marzeniem jest zobaczenie ekranizacji tej historii. Chociaż znając życie, pewnie to marzenia bez pokrycia. Ale czy ktoś zabroni mi marzyć?

Ocena: 8/10

piątek, 20 grudnia 2013

Piękni i martwi - Yvonne Woon

Tytuł polski: Piękni i martwi
Tytuł oryginału: Dead and beautiful
Autor: Yvonne Woon
Wydawnictwo: Amber
Seria: Piękni i martwi tom 1
Liczba stron: 416

Opowieść o pragnieniu miłości, niebezpieczeństwie i przeznaczeniu.

Niesamowita love story o niebezpiecznym uczuciu, za które można zapłacić życiem…

Nie czują nic poza jednym: potrzebą odnalezienia własnej duszy…

Są piękniejsi, doskonalsi, silniejsi. Nie muszą spać, jeść ani pić. Muszą tylko jedno: odnaleźć własną duszę. Wtedy wrócą do życia. Ale za straszliwą cenę…

Po tajemniczej śmierci rodziców szesnastoletnia Renee zostaje wysłana do szkoły na drugim końcu Ameryki. W Akademii Gottfrieda wykłada się filozofię, historię zapomnianych cywilizacji i łacinę – martwy język. W łacinie najlepszy jest zagadkowy i piękny Dante. Od pierwszej chwili Renee wie, że są sobie przeznaczeni. Czemu więc Dante boi się ją pocałować?

Akademia Gottfrieda ma też inne tajemnice. Powoli Renee odkrywa mroczną historię szkoły i z przerażającą jasnością uświadamia sobie najstraszliwszą prawdę: jej ukochany może się stać jej zabójcą…

(źródło: Lubimyczytac.pl)

Żyjemy. Oddychamy, chodzimy do szkoły/pracy, spotykamy się ze znajomymi. Słuchamy, czytamy - tak, ale to na nic, w razie ataku kogoś nie z tego świata. A tak bardzo podobnego do nas - postura ciała, postawa. Wygląd tylko tego "kogoś" jest odstraszający. Co zrobilibyśmy, gdyby nagle zaatakował nas jakiś osobnik, zakrywając nam usta watą, a następnie nas całując?

Yvonne Woon to debiutantka z 2010 roku. Historia Renee i Dante'go to jej pierwsza książka, jaka ukazała się na rynku wydawniczym. Woon obecnie jest studentką na Columbia University. Zyskała tytuł Mistrza Sztuk Pięknych w fikcji. Swoje dzieciństwo spędziła w Massachusetts, gdzie uczęszczała do Worcester Academy.

Renee to nastolatka, która jest z początku taka jak my. Pracuje, uczy się, spotyka ze znajomymi. Do czasu. Pewne wydarzenie - tajemnicza śmierć jej  rodziców, zmusza naszą bohaterkę do zmiany otoczenia i podjęcia nauki w nieznanej jej Akademii Gottfrieda. Zaznajamia się tam ze swoim przeznaczeniem. A jednocześnie znajduje miłość - miłość niebezpieczną, bo ta relacja doprowadzi ją  i/lub jej ukochanego do śmierci. Pełen sekretów Dante nawiązuje znajomość z Renee. Przytulają się, trzymają za ręce, ale gdy tylko nastolatka pragnie pocałować go w usta Dante odsuwa się od niej Ich uczucia są wystawione na ogromne ryzyko. Czy pokonają śmierć? Czy Renee pozna całą prawdę o Dante? I co oznacza "klątwa Gottfrieda"?

„- Dlaczego to robisz? Ja chcę, żebyś żył! - Dlatego - sunął palcem po moim policzku - że prawdziwa miłość jest bezinteresowna.”

Dante to postać skrywająca wiele tajemnic. Jedna z nich okaże się bardzo okrutna zarówno dla niego samego jak i Renee. Od chwili gdy ją poznał, stara się jej pomóc, spędzać z nią jak najwięcej czasu, co jest trudne, zważywszy na to, że w Akademii jest zakaz związków i okazywania uczuć do płci przeciwnej. Wszystko wokół niego jest mroczne, chłodne. Nie je, nie śpi, nie czuje zimna, a ciepło czuje tylko i wyłącznie przy Renee. Czym, a raczej kim jest Dante? Śmiało, jeśli Cię to ciekawi, zajrzyj do książki!

Pierwsze moje skojarzenie z tą książką to myśl: "kolejna seria o wampirach, wilkołakach". Pomyliłam się, przyznaję. Na przyszłość wiem, że nie wolno oceniać książki po okładce. A co do okładki tej opowieści - cudowna. Ciemno włosa dziewczyna ubrana na czarno, z poważną miną a w tle mroczny budynek niczym twierdza. Całość dopełnia kolor czerwony - to on najbardziej rzuca się w oczy! Przynajmniej mi, gdy pozycja stała na półce w bibliotece. Śliwką na przysłowiowym torcie jest napis umieszczony w prawym górnym rogu - sama treść tej wiadomości jest zachwycająca.

Autorka w dość prosty sposób przedstawia historię Renee - śmierć jej rodziców, relacje z dziadkiem, Dustinem, Eleonor i Dante. Język książki jest zrozumiały dla każdego - nie pojawiają się w książce prawie żadne trudne słowa. Oczywiście oprócz łaciny, która stanowi część największej tajemnicy Dante'ego. Występowanie tych kilkunastu słów łacińskich w niczym tego nie utrudnia. Dla znawców tego pięknego dawno już zapomnianego języka to coś pięknego. 

Fabuła jest całkiem inna, chociaż wchodzi w progi tych fabuł, na których oparte są seriale o wampirach i innych stworach. Książka wzrusza, szczególnie zakończenie. Chociaż wydaje się, że to nudna książka,  bo ma aż 416 stron (!) to tylko pic na wodę. Fakt, powiewa odrobiną nudy tak za połową , za to końcowe rozdziały nadrabiają to! 

Jeżeli macie dosyć już tych wszystkich Stefanów, Elen, Damonów, Edwardów, Bell i reszty świty ze świata wampirów to gorąco polecam "Pięknych i martwych"! Uczucia, a śmierć - takiego połączenia już dawno nie czytałam! Polecam, bo warto! 

Ocena: 10/10

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Dziennik bulimiczki - Zöller Elisabeth, Kolloch Brigitte

Tytuł polski: Dziennik bulimiczki
Tytuł oryginału: Hunger, Hunger
Autorki: Brigitte Kolloch, Elisabeth Zöller 
Wydawnictwo: Ossolineum
Liczba stron: 136

Internet, prasa, telewizja - zewsząd biją hasła: Schudnij! Ty grubasie! Telewizja ukazuje nam widok chudych jak patyk modelek, szczupłych aktorek. Każda z nich wygląda jak milion dolarów. Fakt ich budowa sylwetki jest imponująca, jednak media zapominają o jednym - nie przekazują nam, szarym, nic nie znaczącym obywatelom, ile to rzeczy muszą wyrzekać się te kobiety. Jak wiele poświęcają dla kariery. A przecież niewiasta, która posiada zaokrąglenia tu i tam to wręcz seksowne. Nie znam faceta, który by chciał, aby jego ukochana była tak chudy, że mógłby ją zmieść wiatr, przy mocniejszym powiewie.

Iza to nastolatka. Inteligentna, acz samotna dziewczyna. Iza ma wielki (według niej) kompleks - jest gruba. Każdy jej to uświadamia. Rodzice, siostra, koledzy i koleżanki. Wszyscy, poza jej babcią. Dziewczyna rozpoczyna walkę z nadmiarem tuszy, przechodzi wiele głodówek, wpada w ataki obżarstwa. W efekcie popada w bulimię. Nie dopuszcza do siebie tego fakt, lecz gdy zostaje przyłapana na kradzieży w sklepie - pojmuje co się z nią dzieje.  Z pomocą kilku ważnych osób rozpoczyna walkę z chorobą. Czy uda jej się pokonać chorobę? Czy naprawi swoje relacje z rodziną? 

Bulimia to paskudna choroba. Objawia się napadami objadania się jedzeniem, po czym często następują wymuszone wymioty. Występuje w szczególności u młodych dziewcząt, statystycznie to ponad 90% chorych. Leczenie tego zaburzenia jest żmudne i długotrwałe.Wbrew tego co mówi się wśród młodzieży to choroba nieuleczalna. Można ją powstrzymać, jednak są możliwe jej nawroty. A potem chory ( o ile tego chce i ma oparcie w innych) staje ponownie do pojedynku z bulimią. 

Autorki - według mnie - dość łagodnie, acz stanowczo opisały chorobę. Odsłoniły wszystkie etapy choroby - od początku aż do końca. Momentami czytając miałam łzy w oczach. Zapis przeżyć w formie dziennika to był strzał w dziesiątkę! Czytelnik stopniowo wdrąża się w historię, poznaje etapy choroby. 

Książka, choć krótka to niesie wiele przesłań. Najważniejsze to aby nie wierzyć w to, co mówią inni. Należy zaakceptować siebie takim jakim się jest. Jeśli chce się coś w sobie zmienić to nie warto gwałtownie - należy stopniowo wdrążać ćwiczenia, zmienić jadłospis. A najlepiej to udać się do specjalisty, którego zadaniem jest nam pomóc. Samemu można wyrządzić sobie krzywdę.

Polecam gorąco! Każdy powinien zapoznać się z tą pozycją, aby móc wyobrazić sobie co się może stać, gdy nasze dążenia do poniżania czy do osiągnięcia wymarzonej wagi mogą się skończyć.
Recenzję piszę dopiero teraz, gdyż chciałam przemyśleć całą historię, aby móc podzielić się z Wami moją opinią.


Echa pamięci - Katherine Webb

                                                                                  źródło: lubimyczytac.pl Tytuł oryginału : A Hal...