środa, 19 marca 2014

Azyl - Izabela Sowa


Tytuł: Azyl
Autor: Izabela Sowa
Wydawnictwo: Znak literanova
Liczba stron: 240

Sądzisz, że masz wszystko - kochającego męża, dobrą pracę z której masz stały dochód i w miarę stabilne życie. Zdrowych rodziców, przyjaciela, który zawsze służy radą i pomocą. Nagle w tą rutynę uderza coś ogromnego, co dotyka cię mocniej, niż cokolwiek inne. Osoba, którą darzysz ogromnym zaufaniem, traci je pod wpływem chwili. Dla niej to nic, ale dla ciebie? Trudno ci znaleźć miejsce, w którym mogłabyś zapomnieć o tym, co się stało. Zabierasz klucze od auta, torebkę, trochę oszczędności, parę ubrań na zmianę, pakujesz się do auta, sprawdzasz stan paliwa i uruchamiasz silnik. Ruszasz - nie wiesz dokąd, nie wiesz na jak długo - liczy się tylko chęć ucieczki od rzeczywistości. Tylko, czy od tego da się uciec?

Pewne decyzje wymagają czasu. Wiktoria bez słowa wyjaśnienia zostawiła męża, spakowała walizkę i pojechała w miejsce, które miało jej pomóc poskładać wszystko na nowo.
Idealne byłyby pewnie Indie lub Toskania. Ona wybrała Chorwację.
Czy podróż do Dubrownika, który zapamiętała dzięki szczęśliwym wakacjom sprzed lat, może być czymś więcej, niż tylko pogonią za wspomnieniami?
Pod gorącym chorwackim słońcem przecinają się losy trzech niezwykłych kobiet – Wiktorii, Jasnej i Sandry. Wszystkie szukają swojej drogi, azylu, który pozwoli poczuć im się bezpiecznie. Lekcja, jaką wspólnie przerabiają nie jest prosta – nie da się wziąć czyjegoś przepisu na życie. 

Zwycięstwa i porażki, marzenia i złudzenia oraz przeszłość i teraźniejszość splatają się w subtelną opowieść o uczuciach i ważnych decyzjach. Izabela Sowa pokazuje w niej, że zawsze warto stanąć do walki o szczęście, nawet jeśli nasz świat legł w gruzach.
(źródło: lubimyczytać.pl)

Izabela Sowa to polska pisarka, która zaistniała na rynku wydawniczym wydając powieści we współpracy z wydawnictwem Pruszyński i Sp. Były to utwory z Owocowej serii takie jak: Smak świeżych malin, Cierpkość wiśni, Herbatniki z jagodami na przełomie lat 2002-2003. Oprócz nich ma na swoim koncie kilka innych pozycji, z czego niektóre są stworzone we współpracy z innymi autorami z Polski.
Pani Izabela to typowa Sowa: dni przesypia pomiędzy zbiorami krakowskich bibliotek, a w nocy zasiada i tworzy kolejne powieści.

Wiktoria to postać, którą życie wiele nauczyło. W młodości tańczyła i zdobywała nagrody, potem studiowała, aż w końcu wstąpiła w święty związek małżeński. Z początku jej małżeństwo było udane, aż do ostatnich wydarzeń, które zrujnowały jej dotychczasowy świat. Ucieka do Chorwacji, gdzie w okresie młodości przyjeżdżała z rodzicami na wakacje. Początkowo trudno jej się odnaleźć, potem też nie jest lepiej. Niby zaprzyjaźnia się z Sandrą i Jasną, ale to bardziej z Andrzelą rozmawia o tym, co dzieje się w jej życiu. Dużo do jej życia wnosi historia mężczyzny, który przeżył tragiczne momenty z wojny chorwacko-serbskiej. Zobaczył on okrutną prawdę wojenną, taką, którą żaden film nie odtworzy za nic.

Wiktoria to kobieta zagubiona, nie potrafi się odnaleźć w obecnej rzeczywistości. Owszem, przeżywa dość bolesny cios, ale jej przemyślenia, język jest tragiczny. Książka opiera się na przeplataniu rzeczywistości z przeszłością, retrospekcje są pomieszane z czasem obecnym, rozdziały, podrozdziały są urwane w pół słowa. To nie wygląda dobrze. Ponadto pomysł na książkę był ciekawy, ale autorka go zniszczyła.
Poruszany problem wspomnień wojennych, dramatów osobistych i zbiorowych, a także losy porzuconych istot to zbyt dużo jak na tak krótką powieść. Czytałam ją bodajże tydzień, ale tylko dlatego, że była taka nudna. Liczyłam na coś więcej, bo parę pozycji spod pióra pani Izy miałam już przyjemność czytać. Niestety, Azyl okazał się kompletną klapą.

Nie polecam. Nie chcę oczywiście komuś bronić czytać - ciekawi cię fabuła mimo mojej negatywnej recenzji? Proszę bardzo, sięgnij po Azyl. To moja opinia - tobie może się spodobać, a nuż zaciekawi się historia Sandry czy naocznego świadka wojny pomiędzy państwami byłej Jugosławii?

Sama w sobie przyroda nadmorska jest ciekawie opisana, jednak historia przedstawiona w Azyl zasługuje na niską ocenę, choć moja i tak jest o stopień wyższa niż powinna być. To tak przez sympatię do pisarki.

Ocena: 4/10

piątek, 14 marca 2014

Skąd biorę czas na czytanie?

Witam!
Połowa marca już prawie za nami, w szkole robi się coraz bardziej nerwowo, a ja? Zamiast chodzić do szkoły to objeżdżam lekarzy, zmagam się z okropnymi bólami głowy, które nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Bywa też tak, że nie mogę czytać! To dla mnie katorga, dlatego czekam na termin badań i wizyty u lekarza, aby poznać tego przyczynę. 

Powyższy wywód wyjaśnia powód mojej nieobecności.

Szukając tematu na nowy post, wpadłam na pomysł, aby przedstawić Wam, w jaki sposób i skąd biorę czas na czytanie. Widziałam kilka podobnych wpisów u Was na blogach, ponadto w podsumowaniach w komentarzach co raz ktoś się mnie pyta, skąd biorę czas na czytanie. A więc wyjawiam Wam moje sposoby.

1. Ebook - najlepsze udogodnienie dla osób dojeżdżających
Odkąd pojawiły się książki w formie elektronicznej, polowałam na telefon z funkcją czytania ebooków. Gdy tylko go nabyłam, podróże do i ze szkoły, wyjazd w dłuższą trasę nie jest dla mnie straszny. Nawet czekanie na przerwach, w kolejkach czy na przystanku nie jest straszne, gdy ma się przy sobie dobrą lekturę. Jako, że mam wiele przedmiotów, nie zawsze mam możliwość zabrania ze sobą książki papierowej - wtedy z pomocą przychodzą mi ebooki. To naprawdę dobry i użyteczny sposób na czytanie. Wiele już pozycji przeczytałam na nim, a aby zdobyć książkę w formie pdf nie jest trudno - wystarczy np. wpisać interesujący nas tytuł w google, dodać skrót pdf i gotowe :) Nie trzeba zaraz wydawać wiele pieniążków na zakup w sklepie online. To wcale nie znaczy, że jestem przeciwko płaceniu za ebooki - po prostu dla uczniów/studentów jest to dogodna forma i możliwość zapoznania ciekawych dzieł literackich.

2. Czytam wieczorem lub w nocy
Gdy wiem, że następny dzień mam wolny od szkoły, często przesiaduję całą noc i czytam, czytam, czytam. Wiem, że nie jest to dobre zarówno dla mnie i dla mojego organizmu, ale kiedy czytać, gdy na głowie masz szkołę, obowiązki domowe i masę innych ważnych spraw?

3. Przerwy w szkole
Jak już wspomniałam w punkcie pierwszym - mając pod ręką książkę w wersji papierowej czy elektronicznej, często zdarza mi się poświęcić te 10-20 minut przerwy między zajęciami na czytanie. Gdy tylko wiem, że nie zaliczam czegoś, wtedy automatycznie wyciągam książkę/telefon i zaczytuję się w powieściach.

4. Poczekalnie 
Będąc osobą dość chorowitą, spędzam sporo czasu jeżdżąc po różnych specjalistach. A że znając polskie realia, trzeba swoje odsiedzieć w poczekalni, zabieram zawsze coś do czytania. Obojętnie w jakiej formie - znaczenia to nie ma. Fakt, wolę czuć w dłoni papier, jednak przy obecnej technologii dość szybko przyzwyczaiłam się do wersji elektronicznej książek.

5. Przerwy w opiece nad rodzeństwem
Jako najstarsza często opiekuję się najmłodszym rodzeństwem, a że jest nim słodki chłopczyk, to gdy tylko maleństwo zaśnie, ja zagłębiam się w czytanie.

To chyba najczęstsze moje sposoby na wynajdywanie czasu na czytanie - a czytać mam co. Co rusz gdy jestem w bibliotece, zawsze coś ze sobą zabiorę do domu.

Mam nadzieję, że taki post przypadł Wam do gustu. Jeżeli macie pomysł na kolejny - dajcie znać, a ja go napiszę.

Czy chcielibyście, by były częstsze posty o tematyce nie tylko recenzyjnej?

Pozdrawiam, Macy

niedziela, 2 marca 2014

Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy - Janet Evanovich


Tytuł polski: Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy.
Tytuł oryginału: One for the money
Autor: Janet Evanovich
Seria: Łowca nagród – Stephanie Plum tom 1
Wydawnictwo: Fabryka słów
Liczba stron: 343

Kiedy wylatujesz z pracy, windykator zajmuje ci samochód, a matka zabawia się w swatkę, jesteś gotowa desperacko chwycić się absurdalnie każdego zajęcia. Nawet jeśli oznacza to, że zamiast wklepywania danych do arkuszy kalkulacyjnych będziesz łapać bandziorów. Gorzej, jeśli jednym z nich jest facet, który wykorzystał cię na podłodze cukierni. A konkretnie to za ladą z eklerkami.

No ale to było dawno temu. Naprawdę nic osobistego.

Stephanie dysponuje wszystkim, co może posłużyć do kruszenia męskich serc. Niestety ma także talent do pakowania się w kłopoty i wkurzania przy tym naprawdę niebezpiecznych mężczyzn.

A więc sądzisz, że jesteś twardzielem?
A założymy się?
(Opis z tyłu okładki)

Seria o Stephanie Plum cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród czytelników. Prawie każdy blogger, na którego blog zaglądam ( o tematyce książkowej) wspomina lepiej lub gorzej przygody łowczyni nagród. Bo jak tu się nie oprzeć historii kobiety, która jak na złość łowi NS-ów (jeśli chcesz wiedzieć co oznacza skrót, zajrzyj do książki!) i zbiera za nich kasę. Tylko jest jedno „ale” - owa niewiasta ma dziwny sposób na wkurzanie naprawdę złych bandziorów. A gdy do tego dodać babcię Mazurową, Komandosa i Joe'go Morelli to wychodzi mieszanka wybuchowa!

Postać Steph jest komiczna, choć przy tym tragiczna. Komiczna, gdyż nie ma sceny w tej książce, przy której czytelnik ( no, przynajmniej ja) by nie płakała ze śmiechu. Wielokrotnie miewałam ataki tak zwanej głupawki, że trudno było mi się uspokoić. No ale jak tu wytrzymać, gdy naga Steph zostaje przypięta do metalowego prętu, czy też celny strzał babci Mazurowej w ... - to już dowiecie się czytając pozycję.

"Miałam alarm, miałam gaz paraliżujący, miałam jogurt. Czego mogłam chcieć więcej?"

Bardzo przypadła mi do gustu rola Joe Morelli'ego, który w zabawny sposób kokietował Plum, jednocześnie ją denerwując. Joe okazał się nad wyraz uwodzicielski ( tych jego czułych słówek spodziewam się w kolejnych częściach!), a jednocześnie dość zimny, by nie powiedzieć oschły. Styl w jakim dbał o siebie, o bezpieczeństwo Stephanie, czy też jak się na nią złościł był uroczy.
Chcę więcej, więcej, więcej scen z nimi!

Janet Evanovich od zawsze wierzyła, że kariera artystyczna jest jej przeznaczeniem. Dziś jest jedną z najlepiej zarabiających pisarek w Ameryce. To właśnie ta amerykańska pisarka uplasowała się na trzecim miejscu rankingu „Forbesa” 2012 – najlepiej zarabiających pisarzy!
Na pierwszym miejscu wśród kobiet – pisarek!
Cykl książek o Stephanie Plum stał się najpopularniejszą serią książkową na świecie.
(informacje ze strony wydawnictwa)

„- I sądzi pani, że Bóg się obraził, zesłał piorun i pokarał Beyersa? - Można to i tak wytłumaczyć. - Kiedy przyjedzie pani na komendę, żeby spisać raport na temat zajścia z Ramirezem, porozmawiamy również w tej sprawie.”

Czy polecam? Oczywiście! To wspaniała dawka humoru, grozy, akcji, uczuć i śmiechu! Nie żałuję, że ją zakupiłam, jedynie tego, że tak późno ją przeczytałam. Jeżeli masz ją na półce – biegnij, weź w ręce i czytaj – jeżeli nie, szukaj po bibliotekach, znajomych albo kup gdzieś w księgarni bo warto! A ja uciekam szukać kolejnych części śliweczki, aby móc dostać kolejną dawkę pozytywnej energii.



Ocena: 10/10

sobota, 1 marca 2014

Podsumowanie miesiąca #2

Luty już za nami. Ferie zimowe dobiegły końca, a ja? Przez całe ferie dodałam jeden post - eh, źle ze mną. Przeczytałam wiele pozycji tyle, że nie znalazłam czasu aby móc je spokojnie zrecenzować. Niby ferie to czas wolny ale nie dla mnie. Ciągle krążyłam między przychodnią, szpitalem i domem. Po mnie już widać, że zbliża się wiosna.



Luty pod względem czytelniczym okazał się dobry. Wiele wyczekiwanych pozycji miałam możliwość przeczytać, poznać, a też udało mi się zakończyć jedną serię za którą będę tęsknić szczególnie. Mowa tu o Pamiętniku nastolatki czyli o Natce i jej losach od gimnazjum przez liceum, aż po maturę. Kocham tę serię i czekam z utęsknieniem na kolejną część czyli losy Julki. Ktoś z Was też czeka?

Przeczytałam 34 książek.
Dodałam postów  3 .
Przeczytane pozycje:
1. Pamiętnik nastolatki 4 - Beata Andrzejczuk
2. Pamiętnik nastolatki 5 - Beata Andrzejczuk
3. Pamiętnik nastolatki 7 - Beata Andrzejczuk
4. Krok do szczęścia - Anna Ficner - Ogonowska
5. Zgoda na szczęście - Anna Ficner - Ogonowska
6. Krwawy księżyc - Alyxandra Harvey
7. Charlie - Stephen Chbosky
8. Angielska narzeczona - Carole Mortimer
9. Za sprawą greckich bogów - Cathy Williams
10. Biznesmen z Mediolanu - Kate Hewitt
11. Bling Ring - Nancy Jo Sales
12. Grzechy przeszłości - Penny Jordan
13. Instynkt i rozsądek - Cait London
14. Kobiety z domu Soni - Sabina Czupryńska
15. Kochanka króla - Susan Stephens
16. Księżniczka z Londynu - Abby Green
17. Odmieniona żona - Maureen Children
18. Małżeństwo z Grekiem - Anne Mather 
19. Niewolnica zmysłów - Emma Darcy
20. Podarunek dla księcia - Meredih Webber
21. Po drugie dla kasy - Janet Evanovich
22. Po trzecie dla zasady - Janet Evanovich
23. Zaliczyć czwórkę - Janet Evanovich
24. Rezydencja na skale -Kate  Hewitt
25. Rodzinny krąg - Cindy Gerard
26. Ślub księżniczki - Cara Colter
27. Barwy przyszłości - Barbara McMahon
28. Spotkanie w Prowansji  - Carole Mortimer
29. Przygoda na Karaibach - Sarah Morgan
30. Tajemnice Gwen Frost - Jennifer Estep
31. Wesele w Szkocji - Kim Lawrence
32. Wśród elit Mediolanu - Helen Bianchin 
33. W pałacu maharadży - Penny Jordan
34. Żona dla księcia - Penny Jordan
Wyzwania:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 21,5 cm
Grunt to okładka - 0

Idealny rysunek obrazujący mnie w ostatnie wieczory.

Znowu jestem w szoku. Przeczytałam tyle książek a żadnej nie zrecenzowałam, plus mam jeszcze zaległą, którą obiecałam zrecenzować. Należy mi się masa krytyki i zażaleń. Mam nadzieję, że marzec okaże się dla mnie łaskawszy i będę miała trochę więcej wolnego, choć wątpię. Idzie wiosna, powrót do szkoły i czeka mnie przynajmniej dwa większe wyjazdy do specjalistów. Hm, cóż mój organizm tak ma.

Pozdrawiam, Macy

Echa pamięci - Katherine Webb

                                                                                  źródło: lubimyczytac.pl Tytuł oryginału : A Hal...