Tytuł oryginału: Zeitenzauber:
Die magische Gondel
Tytuł polski: Magiczna gondola
Tytuł polski: Magiczna gondola
Autor: Eva Völler
Wydawnictwo: Egmont
Polska
Liczba stron: 464
Cykl: Poza czasem
(tom 1)
Ocena: 10/10
Od dawna lubię czytać historię, w której akcja dzieje się w
zupełnie innej epoce. Tak też było tym razem. Gdy tylko ujrzałam na którymś z
blogów zapowiedz „Magicznej gondoli”, a potem zobaczyłam ją na półce w
bibliotece, od razu wiedziałam, że wróci ze mną do domu. Co więcej, jeszcze
tego samego dnia zaczęłam ją czytać! Czy okazała się dobra? Przekonaj się
sam/sama.
Anna to współczesna nastolatka, która spędza wakacje z
rodzicami w pięknej Wenecji. Podczas pokazu gondol dostrzega jedną szczególną.
Zwraca na nią uwagę, co powoduje, że o mało nie ginie. Z pomocą przychodzi jej
tajemniczy Sebastian, który ratuje ją od nieszczęścia i wraz ze Starcem zabiera
ją w podróż. Ale nie taką zwykłą – Anna wraz z Sebastianem przenoszą się w
czasie do średniowiecza. Dziewczyna jeszcze nie wie, jak ważną przyjdzie jej
odegrać rolę, by nie doszło do katastrofalnych skutków we współczesności. Kim
jest Anna? Co z podróżą do średniowiecznego miasta na wodzie ma wspólnego
Sebastian?
Eva Voller to współczesna pisarka pochodząca z Niemiec.
Oprócz debiutanckiej książki „Magiczna gondola”, wydała dwie kolejne części
przygód Anny i Sebastiana – „Złoty most” i „Ukryta brama”. Swoje powieści
publikuje również pod pseudonimami: Charlotte Thomas, Francesca Santini, Anne
Sievers, Paula Renzi, Sibylle Keller i Ina Hansen.
Anna jak na główną bohaterkę sprawiała wrażenie osoby, którą nie obchodzi nic prócz niej samej. Początkowo zniechęcała mnie do siebie, jednak wraz z rozwojem akcji książki, bohaterka ulegała zmianie. Olbrzymią przemianę można zaobserwować w połowie powieści, w momencie gdy jest zmuszana do wykonywania obowiązków, a także po wysłuchaniu historii Clary. Na szczególną pochwałę zasługuje jej troska o Sebastiana, a także postawa dziewczyny wobec otaczającego ją świata. Niezwykle trudne zadanie czekało na nią w średniowiecznym mieście na wodzie. Niemka poradziła sobie z nią fantastycznie. Co więcej, uważam, że jest to postać dość dobrze wykreowania pod względem psychologicznym. Fakt, że z perspektywy Anny czytelnik poznaje całą historię, dodaje charyzmy, bowiem odbiorca ma możliwość poznania jej toku myślenia i pojmowania świata według dziewczyny.
Anna jak na główną bohaterkę sprawiała wrażenie osoby, którą nie obchodzi nic prócz niej samej. Początkowo zniechęcała mnie do siebie, jednak wraz z rozwojem akcji książki, bohaterka ulegała zmianie. Olbrzymią przemianę można zaobserwować w połowie powieści, w momencie gdy jest zmuszana do wykonywania obowiązków, a także po wysłuchaniu historii Clary. Na szczególną pochwałę zasługuje jej troska o Sebastiana, a także postawa dziewczyny wobec otaczającego ją świata. Niezwykle trudne zadanie czekało na nią w średniowiecznym mieście na wodzie. Niemka poradziła sobie z nią fantastycznie. Co więcej, uważam, że jest to postać dość dobrze wykreowania pod względem psychologicznym. Fakt, że z perspektywy Anny czytelnik poznaje całą historię, dodaje charyzmy, bowiem odbiorca ma możliwość poznania jej toku myślenia i pojmowania świata według dziewczyny.
Sebastian to męska postać, nad którą widać, że autorka
spędziła wiele czasu. To tajemniczy, skryty i przystojny mężczyzna, Wenecjan,
który pełni funkcję osoby podróżującej w czasie. Jest to nietypowy zawód, zawód
zarówno interesujący jak i niebezpieczny. Jako młody chłopak mieszkający we
współczesnej Wenecji, niezwykle dobrze orientuje się w mieście, które istniało
kilkadziesiąt wieków temu. Jego stosunek do Anny ulega zmianie, a postawa wobec
powierzonych mu obowiązków zasługuje na pochwałę. Szkoda, że nie autorka nie
pokazała historii z jego perspektywy, bowiem byłoby to dobre dokończenie akcji
pierwszego tomu.
Niemiecka pisarka wykazała się niezwykłą wiedzą na temat
Wenecji, zarówno współczesnej jak i średniowiecznej. Z niebywałą dokładnością
opisywała sytuację w wiekach średnich, politykę, społeczeństwo i architekturę,
jakby była tego świadkiem. Dzięki jej wnikliwym opisom pokochałam to włoskie
miasto jeszcze bardziej. I marzę o podróży do niego. Voller wymyśliła i spisała
na kartach książki świetną fabułę z dawką faktów historycznych.
Na uwagę godną pochwały zasługuje wydawnictwo Egmont, gdyż okładka
wygląda świetnie. Motyw maski, gondoli i Wenecji wkomponowany w tło, gdy główną
postacią jest tajemnicza dziewczyna był rewelacyjny. Polska okładka wygląda
przepięknie w porównaniu z oryginalną. Dlaczego? Tego nie wiem, lecz fakt, iż
kolorystyka książki jest dobrana z głową, a powieść widać z daleka na półce
polepsza tylko notowanie w moich oczach.
Jak dla mnie „Magiczna gondola” ma pozytywny odbiór i z
chęcią przeczytam pozostałe książki z serii poza
czasem, bowiem jestem ciekawa innych przygód Anny i Sebastiana, oraz chcę
sobie przybliżyć historię minionych lat. Uważam, że treść tej powieści jest
rewelacyjna i po mimo mojej początkowej niechęci do głównej bohaterki, warto
sięgnąć po tę pozycję.
Eva Völler
Magiczna gondola | Złoty most | Ukryta brama