poniedziałek, 30 września 2013

Podsumowanie miesiąca #3



Wrzesień dobiega nieuchronnie końcowi. Odchodzi, ustępując październikowi.Był to miesiąc pełen niespodzianek. Ciekawe, co przyniesie dziesiąty miesiąc roku.

W tym miesiącu przeczytałam aż 20 pozycji. 

Dodałam wpisów 7.

Przeczytane pozycje:
1. Blisko nieba - Rebecca Winters
2. Chodźmy razem - Josie Lloyd, Emlyn Rees
3. Dom milionera - Elizabeth Power
4. Dotyk Julii - Tahereh Mafi
5. Drugi - Ewa Nowak
6. Grecki biznesmen - Lynne Graham
7. Królewska niania - Nicole Burnham
8. Krzywe 10 - Ewa Nowak
9. Książę i sekretarka - Michelle Celmer
10. Lekcje tańca - Indie Grey
11.Niecodzienna propozycja - Michelle Celmer
12. Randki z arystokratą - Chantelle Shaw
13. Siostry pancerne i pies - Agnieszka Tyszka
14. Ślub w Grecji - Jacqueline Baird
15. Trudny romans - Robyn Donald
16. Wakacje w Hiszpanii - Margaret Mayo
17. Romans w Rzymie - Susanne James
18. Wybrana - P.C.Cast + Kristin Cast
19. Wyspa zapomnienia - Maya Banks
20. Zakochany książę - Leanne Banks

Skąd się tego tyle wzięło? Sama nie wiem, myślałam, że będzie wynik gdzieś poniżej 10, a tu proszę (o.O) ...
No nic, zobaczymy, co przyniesie październik!

Co do recenzji - dwie były jeszcze zaległe, które miały być dodane w sierpniu, jednak ukazały się we wrześniu. Znając życie, pewnie co raz tak będzie.
Pozdrawiam, Macy


piątek, 27 września 2013

Dotyk Julii - Tahereh Mafi

Tytuł: Dotyk Julii
Tytuł oryginału: Shatter Me
Autor: Tahereh Mafi
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Moondrive
Liczba stron: 336


Wśród zwykłych ludzi, nie wyróżniasz się niczym - chodzisz na dwóch nogach, mówisz, oddychasz, okazujesz uczucia. Z zewnątrz nic nie wskazuje na to, że może być z Tobą coś nie tak. Jednak pozory mylą. A skutki później są ogromne. I co zrobić, gdy los obdarza Cię takim 'darem'?

Zostałam przeklęta. Mam niezwykły dar.
Jestem potworem. Mam nadludzką moc.
Mój dotyk zabija. Mój dotyk to moja siła.
Jestem narzędziem zniszczenia. Będę walczyć o miłość.

Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija. 
Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha.

„Uzależniająca, pełna napięcia i niezwykle zmysłowa. Chciałabym tak pisać. Po prostu nie możesz się oderwać od lektury”. 
                                                                                                                          – Lauren Kate, autorka „Upadłych”

Tahereh Mafi to dwudziestoczteroletnia dziewczyna. Piszę, czyta książki oraz pije bardzo, bardzo dużo kawy. "Dotyk Julii" to jej debiutanckie dzieło, a także pierwsza część trylogii z serii Moondrive. Pochodzi z USA. 

Czytając już pierwsze strony powieści, wiedziałam, że jest to książka o wysokim poziomie. Świetnie rozbudowana fabuła, doskonale ujęte w słowa emocje, uczucia, pragnienia bohaterów. Każda scena, każde zdanie zostało napisane z sensem. Nie było chwil, bym nudziła się czytając. Wciągnęła mnie bez reszty i przeczytałam ją w niecałe dwa dni - w tym większą część podczas wyjazdu integracyjnego. 
Bohaterowie przesympatyczni. Julia, Adam, Warner, brat Adama, osoby z Punktu Omega... Każda z nich skradła moje serce. 

Początkowo nie byłam chętna, aby przeczytać "Dotyk ...".  Serfując po blogosferze zapoznałam się z wieloma recenzjami na jej temat - i te pozytywne i negatywne. Myślałam, czy sobie jej nie odpuścić. Bo i po co czytać jakieś beznadziejne fantasy? Ale gdy ją ujrzałam na półce, stała tak sobie pośród książek o wampirach i wołała: "przeczytaj mnie!" uległam. Wypożyczyłam, przywiozłam do domu i odłożyłam na stosik. Dopiero gdy zbliżał się termin oddania, aby nie płacić kary, sięgnęłam po nią. I nie żałuję. Jedyne co, to jestem zła na siebie za to, że zbyt długo zwlekałam z przeczytaniem! Serio, nie wyolbrzymiam. Genialna powieść! Autorka pisze ciekawym stylem, skreślenia nasuwają myśl o tym, że to tak jakby pamiętnik Julii, w którym opowiada swoją historię. I w pewnym sensie to jest prawda. Ciężko jest nam docenić, jakie to my mamy szczęście. Narzekamy na wszystko - od niemiłych sąsiadów, krnąbrności bliskich na polityce skończywszy. Albo i nie. Nie zwracamy szczególnej uwagi na takie aspekty, jak nasze uczucia, pragnienia, możliwość dotyku, słuchu, wzroku czy czucia. Buntujemy się przeciwko pogodzie, awanturujemy się o coś w sklepach przy kasie... 
Wgłębiając się w temat powieści fantasy "Dotyk..." zrozumiałam, jak człowiek zdrowy może być zadufany w sobie. Książka niesie za sobą dość istotne przesłanie - warto zwracać uwagę na małe gesty - przytulenie, uśmiech, pocałunek. 

Serdecznie polecam  zapoznanie się z "Dotykiem Julii" każdemu, bo tylko wtedy gdy się pozna treść, można wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dlatego m.in. recenzja ukazuje się teraz - po ponad tygodniu od przeczytania pozycji. Bo żeby pojąć coś ważnego, potrzeba czasu.

Ocena: 10/10

sobota, 21 września 2013

Stos drugi

Chyba nie ma osoby, która nie uwielbia bibliotek. Ta magia, zapach książek, nieznane historie ukryte w słowach na kartkach papieru, losy bohaterów... Wszystko tworzy coś niesamowitego. Kocham odwiedzać biblioteki - czy to małe, czy to duże. Wielkość nie ma znaczenia.


W ramach moich co tygodniowych wpisów, zamiast recenzji dodaję dzisiaj stos. Są to książki z kilku moich wypraw do bibliotek, niektóre są jeszcze wypożyczone w okresie wakacyjnym.

1. Chodźmy razem - Josie Lloyd, Emlyn Rees
2. Jak upolować faceta? Po pierwsze dla pieniędzy - Janet Evanovich (zakup własny)
3. Naznaczona - P.C.Cast + Kristin Cast
4. Pocałunki wampira. Miłość po grób - Ellen Scheiber
5. Pamiętniki Wampirów. Pamiętnik Stefano tom 1 Początek - L.J.Smith Kevin Williamson & Julie Plec
6. Siostry pancerne i pies - Agnieszka Tyszka (przeczytane)
7. Krzywe 10 - Ewa Nowak (przeczytane)
8. Drugi - Ewa Nowak (przeczytane)





9. Diabeł ubiera się u Prady - Lauren Weisberger
10. Czy wiesz, że cię kocham? - Blue Jeans
11. Dla Nikity - Polina Daszkowa
12. Piękni i Martwi - Yvonne Woon
13. Życie na wieczność - Yvonne Woon
14. GONE: Zniknęli Faza druga: Głód - Michael Grant


  

Kiedy ja to przeczytam? Nie mam pojęcia. Ostatnio jestem tylko gościem w domu - cały dzień w lo, potem powrót, obiad, nauka i sen. I tak w kółko. Muszę sobie jakoś wygospodarować czas dla siebie na czytanie i ogólnie. Macie jakieś pomysły? A może czytałyście/liście coś z wymienionych pozycji? Dajcie znać!
Pozdrawiam, Macy

piątek, 13 września 2013

The Versatile Blogger Award


Cześć!

Dostałam pod koniec sierpnia nominację od invisible w The Versatile Bloggger Award. Jako, że to moja pierwsza taka nominacja, postanowiłam dodać oddzielny post.

Co należy zrobić?
♥ podziękować za nominację osobie, dzięki której zostałeś włączony do gry
♥ pokazać na blogu nagrodę The Versatile Blogger Award
♥ ujawnić 7 faktów dotyczących własnej osoby
♥ nominować 15 blogów, które na to zasługują według nominowanego
♥ poinformować o fakcie autorów nominowanych blogów

Siedem faktów o mnie:
1. Jestem obecnie uczennicą pierwszej klasy liceum o profilu humanistycznym.
2. Mój znak zodiaku to lew.
3. Uwielbiam jeść jasne winogrona.
4. Miałam już z 4 blogi prowadzone w sieci.
5. Mam swój blog prywatny, na którym czasem publikuję.
6. Piszę aktualnie opowiadanie do szuflady.
7. Czytam książki od czwartej klasy szkoły podstawowej.

Nominuję następujące blogi:

Dziękuję za nominację, uciekam informować nominowanych! 
PS Jeżeli ktoś czyta recenzję, to proszę, zostawcie chociaż ślad - czytałam/em; nie czytałam/łem, dobrze?

Kwiaty od Artiego - Bridget Asher

Tytuł: Kwiaty od Artiego
Tytuł oryginału: My Husband's Sweethearts
Autor: Bridget Asher
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 272

Małżeństwo przeżywa wiele kryzysów - a to takie, a to inne kłopoty. Istnieje wiele poradników o tematyce małżeńskiej, jednak w żadnych z nich nie ma nic napisane o zdradzie męża z wieloma kobietami. Ba! Nie ma nawet nic o tym, że twój mąż ukrywa bardzo ważny sekret! A gdy przyjdzie co do czego, powstaje pytanie - Co ja mam zrobić?!

Słodko-gorzka opowieść o prawdziwej kobiecej przyjaźni, przebaczeniu i miłości wbrew rozsądkowi.

Elspa, Eleanor, Heather, Ellen, Cassandra, Allison, Liz… Imiona kobiet z notesu mojego męża. Właściwie to imiona jego kochanek. Odeszłam, gdy odkryłam, że mnie zdradza. Wróciłam, kiedy dowiedziałam się, że umiera. Wściekła (i po czterech drinkach) zadzwoniłam do każdej z nich i powiedziałam: „Artie umiera. Kiedy życzy sobie pani pełnić wartę przy łożu śmierci?”. Ku mojemu zdziwieniu przyjechały… 



„Tam gdzie miłość jest i zdrada, co nienawiść budzi rada.”

Bridget Asher to pseudonim literacki amerykańskiej pisarki Julianny Baggott. Prócz powieści obyczajowych wydała również książki dla dzieci oraz trzy tomiki poezji. "Pożyczona miłość" to druga po "Kwiaty od Artiego" powieść, która okazała się w Polsce. Trzecią zaś jest "Prowansalski balsam na złamane serce". Autorka mieszka na Florydzie wraz z mężem i czwórką dzieci. Jest założycielką fundacji "Kids in Need - Books in Deed". 

"Kwiaty ..." to typowy romans. Nie ma tam żadnych drastycznych scen, zero akcji chociaż nie - akcja była w dwóch momentach. Ale i to na nic się zdało. W większości był to ciągły monolog głównej bohaterki, która zdradzona przez własnego męża, tytułowego Artiego, powraca do niego gdy dowiaduje się, o tym, że on umiera.  Kartkując strony, czytając tekst czytelnik ( a bynajmniej ja) byłam znudzona. Ciągle narzekała, a bo to jej mąż jest taki zły i niedobry, a jednak jest romantykiem. A to na swoją przyjaciółkę, a to na pewnego mężczyznę, który stanął jej na drodze... No ludzie ileż można? Zakończenie powieści jej przewidujące - mąż głównej postaci umiera, ona układa sobie życie. Jeden aspekt, jaki zwrócił moją uwagę (pozytywną) jest to, że te wszystkie kobiety - kochanki Artiego miały w sobie coś, co sprawił, że Arti zwrócił na nie uwagę. 
Jeszcze wrócę się do głównej bohaterki - Lucy uzyskała u mnie małą sympatię, z tej racji, iż pomogła Elsie - jednej z kochanek Aritego - w spełnieniu jej marzenia. Dziewczyna po przejściach - była narkomanka - za sprawą Lucy, Johna, Eleonor ( kolejnej kochanki Artiego) i matki Lucy odnalazła szczęście w życiu, którego jej brakowało. 
Dużo śmiechu miałam w momentach wzmianek o Bobusiu i matce Lucy - biedny mały piesek i jego pani wywoływali u mnie wybuchy śmiechu.

Czy polecam? Ciężko mi stwierdzić. Powód? Tematyka kobiety zdradzonej jest - według mnie - tematyką dosyć trudną. Całość utworu - zabawne tytuły rozdziałów, barwne momenty z życia matki Lucy i Bobusia dodają charyzmy tej pozycji. Jednakże wszystko zależy od Was - lubicie typowo słodko - gorzkie obyczajówki? To książka dla Was! Jeśli jednak nie - cóż, sprawa wydaje się oczywista. Wasz wybór.

A gdy już przeczytacie - dajcie znać, co sądzicie!

Ocena: 6/10

sobota, 7 września 2013

Błękitne lato - Danuta Korolewicz

Tytuł: Błękitne lato
Autor: Danuta Korolewicz
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 264




Wakacje to czas wyczekiwany przez miliony osób. Czas beztroskich spotkań ze znajomymi, siedzenia do późna na dworze, pierwszych zauroczeń i miłości. Właśnie, pierwsze miłości nie zawsze są tak idealne jak na filmach. A jednak może zdarzyć się tak, że i w rzeczywistości stajemy przed uczuciem pierwszych związków. Tylko co, gdy związek czeka kryzys? Jak wybaczyć komuś coś, co może mieć daleko idące skutki? I do czego mogą posunąć się dawne sympatie naszych ukochanych?

Ania, licealistka z Warszawy, spędza wakacje w małej miejscowości swojej babci Ali. Z dala od stolicy ulega urokowi ratownika Mariusza. Chce, by to on został jej tym pierwszym wymarzonym mężczyzną. Mimo że on również tego pragnie, to nie wystarczy. Na horyzoncie pojawia się jego dawna miłość, która nie zamierza z niego rezygnować. Czy Ania przetrwa spotkanie z dawną dziewczyną Mariusza? Jakie tajemnice skrywa Mariusz?
Czy miłość skończy się wraz z końcem wakacji?

Historia Ani, przyszłej maturzystki, sprawiła, że spędziłam miłe popołudnie czytając jej losy. Z zapartym tchem przekręcałam strony i śledziłam każde zdanie w opowieści. Bardzo, bardzo podobała mi się postawa Anii w stosunku do swojego brata i babci, która była dla niej jak matka. W niektórych scenach uroniłam parę łez. Lecz przecież to nie grzech. Podejście Anii w stosunku do Mariusza było również dobre. Fakt, kilka razy było przesłodzone. Ale widać, że autorka zna się na rzeczy i nawet w najsłodszych momentach, potrafiła wprowadzić tam scenę lekkiej grozy. Choćby wtedy, przy wieży. Kto przeczyta, ten dowie się więcej.

Mariusz początkowo nie zachęcił mnie do siebie, jednak w czasie rozwijania się fabuły, poznawania więcej faktów z jego życia sprawił, że zdobył moją sympatię. To naprawdę bohater pozytywny, a jednak z nutką tajemnicy. Wielokrotnie okazywał swoje dobre strony, zarówno jak i te złe. Aczkolwiek nie widzę większych zażaleń w jego kierunku.

Mimo, iż fabuła opiera się na związku Ani i Mariusza, osobą, która według mnie jest też ważna okazała się była dziewczyna ratownika - Matylda.To właśnie jej toksyczne śledzenie, nękanie wręcz Mariusza nadawało 'tą' atmosferę powieści. W każdej wzmiance o niej, coś się działo. A to coś dobre, a to zaraz złego. I wcale nie wydawało się to monotonne, a wręcz interesujące.

Błękitne lato to nie tylko historia pierwszej miłości Ani do Mariusza, ale przede wszystkim temat toksycznej miłości. Matylda przejawiała wielką nadzieję na powrót do swojego ukochanego, jednak los chciał, by ich sprawy potoczyły się inaczej. Dziewczyna nie poddawała się i walczyła do upadłego o Mariusza. Była zdolna nawet do skrzywdzenia drugiej osoby, aby mieć mężczyznę tylko i wyłącznie dla siebie. Odstawiała różne sceny, o bardzo różnych skutkach. Jej determinacja dawała sens całej powieści. Chociaż to była osoba dosyć mało, jak na taki temat, pojawiająca się w życiu naszej Anii.

Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Do sięgnięcia po nią zachęcił mnie tytuł jak i okładka. tajemnice spojrzenie młodej dziewczyny, na tle bladoniebieskim oraz niespotykany - jak dotąd - autor, stał się głównym celem, by zapoznać się z historią. I nie zawiodłam się.

Polecam gorąco tym, którzy chcą jeszcze powrócić - chociaż w myślach - do wakacji, a także tych, którzy są otwarci na nowych, kreatywnych pisarzy polskich.

Ocena: 8/10

niedziela, 1 września 2013

Podsumowanie miesiąca #2


Dzień dobry!
Okres laby, czyli wakacji już za nami. Od jutra trzeba będzie zmierzać do szkoły po kolejną dawkę wiedzy (czy to zbytecznej, czy też tej potrzebnej). Nie ma rady na to. Jedynie studenci mają jeszcze miesiąc wolnego. Wykorzystajcie go dobrze!

Sierpień pod względem książkowym wypadł całkiem nieźle. Przeczytałam sporo pozycji, napisałam kilka recenzji, chociaż nie tyle, ile planowałam. Cóż, mogę winić tylko i wyłącznie siebie za to. W moim życiu nie wiele się zmieniło, no prócz faktu, że skończyłam 16 lat.

Przeczytałam w sierpniu: 28
Napisałam recenzji: 8
Przeczytane pozycje:
1. Żona z Honolulu - Anne McAllister
2. Z księciem w Paryżu - Trish Morey
3. Zamek tajemnic - Annie West
4. W zapomnieniu - Agnieszka Lingas - Łoniewska
5. W cieniu winnic - Rebecca Winters
6.  Trzy wesela - Lucy Gordon
7.  Świątynia Afrodyty - Robyn Dylan
8.  Bal maskowy - Annie West
9. Świat w pastelach Ingi - Aneta Rzepka
10. Spotkanie nad Tamizą - Abby Green
11.  Ślub księżniczki - Trish Morey
12. Pocałuj królową - Helen Conrad
13. Rodzinna Gwiazdka - Helen Bianchin
14.  Święta z księciem - Rebecca Winters
15. Obietnica Świętego Mikołaja - Lucy Gordon
16. Ogród miłości - Marcus Malte
17.  Niemożliwe - Nancy Werlin
18.  Mama, smoczek! - Magda Fres
19. Kwiaty od Artiego - Bridget Asher
20. Konferencja we Włoszech - Carole Mortimer
21. Ja razy dwa - Charlotte Calder
22. Gry miłosne - Kate Carlisle
23. Grecki magnat - Lucy Monroe
24.Grecki magnat - Michelle Reid
25. Potomek weneckiego rodu - Natalie Rivers
26. GONE: Zniknęli Faza pierwsza: Niepokój - Michael Grant
27. Dom dla ukochanej - Maya Banks
28. Błękitne lato - Danuta Korolewicz

Uff, sporo tego było. Recenzje niektóre są podlinkowane, więc wystarczy kliknąć w tytuł i przeniesie Was do recenzji danej lektury. Z przeczytanych książek jestem zadowolona. Mam nadzieję, że uda mi się czytać również w roku szkolnym, ale nie ma co spekulować. Recenzję będę starała się dodawać w miarę możliwości tj. gdy tylko znajdę chwilę czasu - pewnie gdzieś w weekendy.


Powodzenia w nowym roku szkolnym! 
Pozdrawiam, macy :)

Echa pamięci - Katherine Webb

                                                                                  źródło: lubimyczytac.pl Tytuł oryginału : A Hal...